piątek, 6 września 2013

Dla osób o mocnych nerwach

Nasze zabawy z Bezą zawsze były pełne emocji! Nie tylko dla nas, ale tez i dla Pani Agnieszki, która z żelaznymi nerwami nas filmowała.
Uwielbiamy się boksować, gryźć za uszy , ciągnąc za łapy.  Beza czasem chciała mnie zdyscyplinować i jak szczeniaka zaprowadzić na miejsce.  To była najlepsza część tej zabawy!
Beza - I love you!

Tęskniłem

Gdybym mogł chociaż zadzownić, usłyszeć głos... Rzadko , bo rzadko, ale miewałem chwilki tęsknoty :-)

Rozmarzone psy

Nasze pieskie życie jest bardzo przyjemne! Mieliśmy z Bezą nawet chwile bujania w obłokach... 

Oczy szeroko otwarte

Czas z Bezą upływał nam nie tylko na zabawach. Czasem Beza grzecznie wykonywała polecenia niczym angielska panienka. Wtedy ja otwierałem szeroko oczy, myśląc - "O rany, jednak można!"  


 
 

 

 

kolega z wakacji - Mundi

U Bezy poznałem Mundiego i od razu zrobiło sie światowo, bo Mundi to Manchester terrier a ja Boston terrier. Nie powiem czasem dochodziło do spięcia, ale Beza potrafiła nas opanować.  Zawsze oberwał ten, kto zaczął!
Pani Agnieszka uwieczniła moment, kiedy Beza zabrała nam nasze zabawki...

moje kolonie u Bezy 1

Wzięło mnie na wspominki.  Wczoraj widziałem się z Bezą i kolegami z górki muranowskiej i pewnie dlatego...  Na dodatek dostałem od Bezy pamiątkę - zdjęcia i filmiki z naszych wspólnych wakacji na Muranowie!
Beza nauczyła mnie jak zakładać szelki nie mając szelek oraz jak nie wchodzic Państwu do łóżka , tylko grzecznie spać pod ich łóżkiem.  Niestety (nie dla mnie , bo na szczęście się ocknąłem!) trwało to 2 dni.  Potem wróciłem do starych zwyczajów. Jednak przez ten krótki czas państwo nie mogli się nachwalić "jaki pojętny ten Neruś, a Bezunia? wprost najlepsza nauczycieli ever!"
To prawda. Jestem pojętny i nadal śpię w czystj pościeli przytulony do Pana!