Wzięło mnie na wspominki. Wczoraj widziałem się z Bezą i kolegami z górki muranowskiej i pewnie dlatego... Na dodatek dostałem od Bezy pamiątkę - zdjęcia i filmiki z naszych wspólnych wakacji na Muranowie!
Beza nauczyła mnie jak zakładać szelki nie mając szelek oraz jak nie wchodzic Państwu do łóżka , tylko grzecznie spać pod ich łóżkiem. Niestety (nie dla mnie , bo na szczęście się ocknąłem!) trwało to 2 dni. Potem wróciłem do starych zwyczajów. Jednak przez ten krótki czas państwo nie mogli się nachwalić "jaki pojętny ten Neruś, a Bezunia? wprost najlepsza nauczycieli ever!"
To prawda. Jestem pojętny i nadal śpię w czystj pościeli przytulony do Pana!