sobota, 26 października 2013

Poranny spacer

Poranny spacer dziś zamienił się w poranny wybieg. Spotkałem Fado, ale on maltańczyk na krótkich łapkach nie był w stanie ganiać się w moim tempie. Dlatego gdy pojawiła się Nuna zwana Niunią, to była prawdziwa gonitwa! Pani zrobiła nam zdjęcie dopiero gdy padliśmy. Nuna to młodziak stafford angielski. Lubię to!:-)

poniedziałek, 21 października 2013

Biało- czarni!

Zobaczcie kogo spotkałem! Negatyw dalmatyńczyka. Dość nieśmiały i bojaźliwy na początku, po chwili nieźle się rozbrykał!

Pani się upodabnia!

Moja pani coraz bardziej się do mnie upodabnia! Czerwony kubraczek, torebunia umaszczona jak ja, tylko łapki jakieś zbyt jednolite. Coż... jak się jest trendsetterem, to trzeba liczyć się z naśladowcami!






niedziela, 13 października 2013

sobota, 12 października 2013

Jesienny spacer w parku, którego nazwy nikt nie zna


Fantastyczna jesień. Drzewa jakby płonęły żywym ogniem. Mieszanka kolorów wprost wybuchowa. Może to wszystko dlatego, że w tym parku stoi wielki pomnik sapera?










środa, 2 października 2013

Moje gryzaki

Napadło mnie! Muszę gryźć! Wszystko. Kabelek, udko, piłkę! 
Czasem kapcie Babci Irenki i nogawki gości. Dziś jednak nie ma gości ...




wtorek, 1 października 2013

Jak pies do jeża...

Na Kabatach podobno bywają jeże. Ten maluch przytuptał aż jedną stację metra dalej. Wydaje mi się, że czuł się trochę zagubiony, dlatego chciałem go rozerwać. Niestety zbił się w kolczastą kulkę i starał się mnie przestraszyć. Udało mu się!





Jesień

Mam hobby-  zbieram patyki i przynoszę je do domu. Tym razem na naszej trasie spacerowej pojawiły się patyki z liściami dębu. Taki objaw jesieni i mojej romantycznej duszy..