Widzę, że nie poinformowałem Was o tym, co robiłem tydzień temu! Poznałem nowe tereny do biegania! Najważniejsze były SCHODY! Mnóstwo schodów! Biegałem za Antkiem tam i z powrotem. Niestety pani nie zdążyła zrobić mi zdjęcia, bo ponoć "byłem zbyt szybko poruszającym się obiektem" i " no w takich warunkach ja zdjęcia nie zrobię!" Dlatego też moje fotki są z etapu - wypoczynek u Babci Basi. Podsumowując - uwielbiam schody! I staram się do tego przekonać Panią, gdy kilka razy dziennie wychodzę na spacer i nucę sobie tak:
Schody, schody, schody, schody
jak w Casino de Paris...
Schody wyjść nie mogą z mody,
widz o schodach z rewii śni.
Schody, schody, schody, schody
jak na filmie z Hollywood.
Nie mogą schody wyjść nigdy z mody,
najtrwalsza to z wszystkich mód!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz