Wyprowadziłem dziś Państwo E i M na dłuższy spacer. Nagle dojrzałem w krzakach moich! O rany, czym prędzej dołączyłem do grupy 4 bostonów (z hodowli "Z grodu Warsa i Sawy" jak się później okazało). Zabawa z moimi to dopiero prawdziwy fun!
Chyba najszybciej się poruszałem, bo na większości zdjęć jestem zamazaną plamą. Poznacie mnie po czerwonej obroży.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz