Święto tenisa - Rolland Garros. Jak widzę te ich zielono cytrynowe piłki, to aż chce mi się wskoczyć na kort i poganiać z chłopakami. Oczywiście jest to niemożliwe ze względów technicznych. Ale znalazłem w pokoju A. podobną piłkę i na pewno jej już nie puszczę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz