czwartek, 30 maja 2013

Jerzy Janowicz

Święto tenisa - Rolland Garros. Jak widzę te ich zielono cytrynowe piłki, to aż chce mi się wskoczyć na kort i poganiać z chłopakami. Oczywiście jest to niemożliwe ze względów technicznych. Ale znalazłem w pokoju A. podobną piłkę i na pewno jej już nie puszczę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz